fbpx

Od czego zacząć naukę hiszpańskiego?

Opublikowane przez OptimismoCompartido w dniu

hiszpański

Wiele razy na grupach przewija się pytanie „Jak zacząć?”. Ludzie piszą, że chcieliby zacząć naukę hiszpańskiego, ale nie wiedzą gdzie szukać materiałów. Albo że materiałów jest tak dużo, że nie wiadomo od czego zacząć. Albo nawet jak już coś tam wybiorą to nie wiedzą jak to wszystko zorganizować. Szybko się poddają ze względu na ogrom informacji i metod, jakimi można się uczyć. Stąd powstał pomysł na ten wpis. Chciałabym w nim przedstawić Wam to w jaki sposób zacząć naukę języka hiszpańskiego.

Nadmiar

Obecnie mamy dostęp do tak licznych materiałów, że nie wiadomo od czego zacząć. Są miejsca w sieci związane z nauką języka hiszpańskiego  oraz te, gdzie dowiemy się różnych ciekawostek o krajach hispanojęzycznych. Są książki i kursy online, są kursy stacjonarne, korepetycje, nauka 1 na 1 online. Jeśli chodzi o blogi oraz kanały na Youtube mamy dostęp do tych tworzonych przez Polaków (nauczycieli języka hiszpańskiego, którzy chcą szerzyć swoją wiedzę, a nie zamykać ją tylko na swoich kursach czy korepetycjach), ale również do tych tworzonych przez osoby, dla których hiszpański jest językiem rodzimym (tutaj również często są to nauczyciele uczący hiszpańskiego jako języka obcego). Jeśli chodzi o książki to mamy wiele polskich i hiszpańskich wydawnictw. No i właśnie – osoby pytają na grupach – co polecają inni, do czego warto sięgnąć. Często jak widzę co polecają różne osoby to jest mi momentami smutno, że ktoś poleca książkę, która ma bardzo dużo błędów albo w ogóle nie została stworzona przez osobę, która ma pojęcie o nauce języków obcych za bardzo.

Wiedząc już jak jest, chciałam podać Wam takie podstawowe minimum (oczywiście z wyborem) na dobrym poziomie, żebyście nie uczyli się błędnych rzeczy i żebyście nie wydawali pieniędzy na nic nie warte materiały.

Preferencje

Zanim w ogóle wybierzecie sobie coś dla siebie – zastanówcie się, jak najlepiej Wam się uczy i ile czasu na naukę macie. Czy chcecie zapisać się na kurs językowy albo chodzić sumiennie na korepetycje. Czy chcecie uczyć się totalnie samodzielnie. Czy chcecie wykupić jakiś kurs online i posiłkować się innymi dostępnym materiałami. Każda z tych opcji ma swoje plusy i minusy. Nie każda opcja jest dla nas odpowiednia. Zazwyczaj mając już podstawy nauki języków obcych, lepiej nam jest uczyć się samodzielnie. Ale to nie jest reguła. Niektórzy wolą uczyć się w grupie, bo coś się dzieje, bo można kogoś poznać, bo są różne dodatkowe interakcje, których nie ma przy nauce 1 na 1. Wszystko zależy od preferencji.

Materiały

Zacznijmy od tych w sieci

Mamy dostęp do niesamowicie dużej liczby blogów i kanałów Youtube gdzie dowiemy się wiele o języku hiszpańskim oraz tych, gdzie dowiemy się czegoś o kulturze, nauce czy pracy. Większość z tych miejsc jest prowadzonych przez Polaków. Obydwa wpisy są jak najbardziej aktualne. Co roku przed wakacjami możecie spodziewać się aktualizacji o nowe miejsca. Nie każę Wam obserwować wszystkich. A nawet Wam to odradzam. Treści mogą się powtarzać, a nie chodzi przecież o to, żeby być ciągle zajętym, tylko o to, żeby osiągać efekty w postaci rozwoju językowego. Dlatego zajrzyjcie na wszystkie z podanych stron i wybierzcie sobie maksymalnie po 2 z każdego typu do obserwowania. Możecie do tego dodać też jakieś miejsca w sieci prowadzone przez Hiszpanów na interesujące Was tematy. Może kanał na Youtube o modzie? Albo blog o szydełkowaniu czy budowie domu? W Hiszpanii, podobnie jak w Polsce jest niezliczona ilość blogów i kanałów na Youtube poruszających praktycznie wszystkie możliwe tematyki.

Książki i czasopisma

Jeśli interesują Was książki czy kursy online do nauki hiszpańskiego to najlepiej jeśli na sam początek kupicie sobie jedną książkę do nauki słownictwa, a drugą do nauki gramatyki. Możecie również spróbować swoich sił z podręcznikiem, który jest podzielony na jakieś tematy, w każdym temacie macie ruszone różne kwestie, możecie ćwiczyć wszystkie umiejętności. Ja osobiście jeśli miałabym pracować z podręcznikiem to wolałabym, żeby był on drogowskazem, a pogłębienia wiedzy szukałabym w książkach do nauki konkretnych rzeczy. Czyli w podręczniku mamy temat o człowieku – zwykle po 2 słówka z różnych tematów związanych z człowiekiem, potem główna myśl o czasie Presente de Indicativo. Żeby naprawdę nauczyć się czegoś potrzebujemy jakiejś książki ze słownictwem i książki z gramatyki, gdzie te dwa tematy będą przedstawione bardziej dogłębnie. Dlatego ja wolę stworzyć sobie plan nauki samodzielnie i nie korzystać z podręczników, aczkolwiek nie mówię, że nie jest to również dobra opcja, ponieważ jest wiele dobrej jakości podręczników.

Jeśli chcecie większy wybór książek do nauki – Zawsze dobrą opcją będą książki z hiszpańskich wydawnictw takich jak Edelsa, Edinumen, Difusión, Sgel ELE, natomiast z polskich wydawnictw to będzie PWN, Preston Publishing, WAGROS. To są wydawcnitwa, które pod względem książek do hiszpańskiego nigdy mnie nie zawiodły. Dlatego w ciemno mogę Wam polecić, że cokolwiek z nich nie wybierzecie to powinniście być zadowoleni.

Wszystkie książki typu „Język w miesiąc”, czy „Język w 3 miesiące” są dobre jeśli chcecie nauczyć się podstaw podstaw, żeby móc w miarę porozumieć się na wakacjach i nie podnosić swojego poziomu. Na początek może któryś będzie dobry (sama tak zaczynałam, książką z płytą typu „Hiszpański w 3 miesiące”.), choć zauważyłam, że wiele z nich (z tych które miałam w swoich rękach) posiada różnego rodzaju błędy.

Podobnie jak z miejscami w sieci, nie ma sensu kupować wszystkich książek dostępnych na rynku. Kupcie dwie rozwijające słownictwo i/lub pisanie oraz jedną (jeśli ma bardzo dużo informacji) lub dwie do nauki gramatyki. Najlepiej żeby było tam jak najwięcej ćwiczeń, bo teoria dotycząca gramatyki, zwłaszcza na tych podstawowych poziomach, będzie w nich praktycznie taka sama.

Z czasopism, oprócz kupowania po prostu gazet z interesujących Was tematów dostępnych w Hiszpanii (lub korzystanie z serwisów internetowych tych gazet), bardzo polecam Wam magazyny wydawnictwa Colorfull Media. Podobnie jak lektury ze słowniczkiem na marginesie, w magazynie ¿Español? Sí, gracias. Macie artykuły na różne tematy wraz z przetłumaczonymi słówkami, które były pogrubione w tekście.

Metody

Jeśli już wybraliście naukę samodzielną, dobrze byłoby skupić się na jakiś metodach nauki, żeby nie kręcić się w kółko. Jest bardzo duży wybór różnych metod na naukę słownictwa (napisałam o tym dwa wpisy: TU i TU) czy gramatyki. Polecam Wam tutaj również wybranie jednej głównej metody, żeby nie robić za dużo jednego i tego samego w kółko bez zadowalających efektów. Lepiej skupić się na konkretnej metodzie i nią iść, żeby iść do przodu. Słówek możecie uczyć się ze stworzonych przez siebie tabel, fiszek zrobionych własnoręcznie lub aplikacji, gdzie wpisujecie słówka sami lub są tworzone przez innych użytkowników. Polecam Wam również fiszki tworzone przez wydawnictwa. Najciekawsze są te z wydawnictwa Cztery Głowy – tutaj podstawą jest jednak pamiętanie o korzystaniu z nich według instrukcji obsługi dołączonej do fiszek, wtedy efekty są o wiele lepsze, niż w momencie gdy uczymy się po prostu słówek w obojętnie jakiej kolejności.

Plan

Jeśli nie zdecydowaliście się na zakup podręcznika możecie stworzyć swój plan nauki i iść według niego. Jest to o tyle wygodniejsze, że wszystko dostosowujecie do swoich możliwości. Jak już kupicie książki czy wybierzecie miejsca w sieci, z których będziecie się uczyć, ustalcie ile czasu tygodniowo/dziennie możecie poświęcić na język i się tego trzymajcie. Jeśli potrzebujecie ustawcie sobie przypomnienia na telefonie czy wpisujcie to jako listę zadań do kalendarza. Jak już ustalicie czas i częstotliwość możliwości pracy z językiem, możecie przypisać do tych okienek czasowych konkretne aktywności.

Ja staram się 4 razy w tygodniu słuchać podcastów czy jakiś luźnych nagrań w danym języku, aby móc osłuchiwać się z językiem, oprócz tego uczę się niewielkiej ilości słówek według systemu i raz w tygodniu siadam na minimum 15 minut do nauki teorii oraz ćwiczeń – czy to z gramatyki czy pisania czy robienia jakiś zdań do tłumaczenia (taki czas nie przeraża i pozwala na zrobienie czegokolwiek, choć zwykle udaje mi się pracować aktywnie z językiem dłużej jak 15 minut).

Organizacja

Mając plan i korzystając z podstawowych tricków planowania teraz będziemy się skupiać na realizacji planu. Zanim go jednak zrealizujemy, musimy to zorganizować. Chodzi tutaj o dokładne napisanie/powiedzenie sobie, kiedy i gdzie uczymy się konkretnych rzeczy. Organizujemy sobie przestrzeń, jeśli potrzebujemy. Możemy skorzystać z segregatorów do trzymania materiałów w jednym miejscu. Możemy korzystać ze specjalnie stworzonego pliku na przykład na Google Drive, gdzie będą wszystkie potrzebne linki lub dokładna lista konkretnych podcastów i filmów do obejrzenia.

Realizacja

Aby nie ustawać w realizacji planu musimy zbudować nawyki, które pomogą nam z większą łatwością działać w celu opanowania języka hiszpańskiego. Tak jak już wspominałam, zwłaszcza na samym początku będziemy potrzebować przypomnień. Mając wyrobione nawyki: włączania hiszpańskiego radia z rana, słuchania podcastów po hiszpańsku, oglądania filmów hiszpańskich w oryginale z napisami (najlepiej hiszpańskimi, ale wiadomo na początek są potrzebne polskie) itp. będzie nam o wiele łatwiej wytrwać w nauce. Różnie osoby mówią, ale w zależności od poziomu „niewygody” danego nawyku – będziemy go budować od 14 do 28 dni. Tak więc aby mieć pewność, że nawyk jest zbudowany i robimy pewne rzeczy z automatu, sugeruję Wam realizację „Przypominajek” na pełne 4 tygodnie.

Klikając na poniższe zdjęcie możecie pobrać sobie plansze, które będą dla Was pewnego rodzaju przypomnieniem. Codziennie odkreślajcie kolejny dzień albo wypisujcie co dokładnie zrobiliście. Będzie to dla Was świetny sposób na wytrwanie, a pod koniec tego czasu może posłużyć Wam za podsumowanie dotychczasowego działania.

Jeśli jesteście bardzo zapracowani: etat, rodzina, niejednokrotnie rozwój osobisty (na dodatkowych studiach, kursach czy szkoleniach) mogą sprawić, że wydaje Wam się, że nie macie czasu i że nauka języka nie jest dla Was. Odczaruję Wam ten temat. Jest już dostępny wpis o tym, jak wytrwać w nauce języka obcego będąc bardzo zapracowanym.

K.


3 komentarze

marzenkapol · 6 lutego 2020 o 09:57

Moja przygodę z hiszpańskim rozpoczęłam od ściągnięcia aplikacji i codziennie uczyłam się słówek. 🙂 A kiedy mi się spodobało to zapisałam się do szkoły językowej Berlitz, aby już dobrze nauczyć się gramatyki.

    OptimismoCompartido · 6 lutego 2020 o 21:20

    Napisałabym, że sami uczniowie tej szkoły moje wpisy komentują, ale ten sam adres mailowy a inne imię wpisane 🙂 Chyba jakaś reklama 🙂

Jak czytanie książek może pomóc w nauce języka hiszpańskiego? · 16 marca 2020 o 06:26

[…] książek o różnej tematyce. Przychodzę dziś do Was z propozycją książek, dzięki którym pouczycie się hiszpańskiego, a przy okazji spędzicie miło czas na lekturze ciekawych historii. Albo raczej przeczytacie […]

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *