Dlaczego warto odwiedzić Sewillę?
Posłuchaj tego wpisu na Spotify.
Od ostatniego wyjazdu Sevilla stanęła na drugim miejscu TOP miast w Hiszpanii, do których chcę wracać. Chcę polecić Ci je jako idealne miejsce na zarówno krótszy, jak i dłuższy wypad. Andaluzja już dawno temu skradła moje serce. Kto nie wie, niech szybko nadrabia zaległości z wpisu o Kadyksie. Będąc na Erasmusie w Hiszpanii oczywiście odwiedziłam Sevillę, ale był to wypad jednodniowy, więc miałam niedosyt i z perspektywy tego tygodnia, który spędziłam w lutym na wyjeździe doszkalającym dla nauczycieli hiszpańskiego AVANZA (o tym będzie również osobny wpis) widzę, że tak naprawdę w 2014 o Sevilli nie dowiedziałam się nic. Przejdźmy więc do tego, dlaczego warto odwiedzić Sevillę.
Real Alcázar
Ten kompleks pałacowy to jedna z największych atrakcji Sewilli. Jego historia zaczyna się za panowania władców arabskich. Rozwija się dalej po tym, jak Sewilla została zdobyta przez chrześcijan. Aż po obecne czasy jest świadkiem wielu ważnych wydarzeń kraju. Ta architektura to połączenie wielu kultur i wielu stylów, podobnie jak wiele innych miejsc w samej Sewilli i całej Andaluzji. Z ciekawostek – do dziś ma tam swoją siedzibę hiszpańska rodzina królewska. Ale jeśli chodzi o ciekawostki to jest ich o wiele więcej. Dlatego polecam zwiedzanie z przewodnikiem.

A co mnie najbardziej zachwyciło?
- Za pierwszym razem to oczywiście były piękne ogrody pełne kwiatów, a co oprócz tego? Styl mudejar obecny w każdym miejscu w całym kompleksie.
- Cudne sufity (zwłaszcza te niezmienione po dobudowaniu górnego piętra).
- Niesamowita architektura.
- Możliwość wysłuchania przewodniczki
- Szukanie „laleczek” na Patio de las muñecas…
Zdecydowanie mam niedosyt i następnym razem będąc w Sewilli na pewno jeszcze raz odwiedzę to miejsce!

Siedząc tam, spacerując w tych ogrodach zastanawiałam się jak wyglądało życie tych, którzy mieszkali tam lata temu, te historie miłosne, wojny, zdrady, umowy… Historia ukryta między murami Pałacu w Sewilli…
Plaza de Toros
Arena do walki byków to ważne kulturowo miejsce na mapie miasta. Korrida to tradycja. Choć coraz częściej mówi się o jej zakazaniu, a w niektórych prowincjach już jest zakazana warto wiedzieć co to było i jak wygląda. Warto odwiedzić to miejsce, żeby poznać jego historię, żeby poznać lepiej kulturę Hiszpanii. Nikt nie każe Ci brać udział w korridzie, natomiast bardzo polecam wizytę z przewodnikiem, żeby dowiedzieć się co z czego wynika, dlaczego jest tak, a nie inaczej i skąd w ogóle się wzięła ta tradycja.
Plaza de España
Kolejnym symbolem Sevilli jest Plaza de España. Miejsce, gdzie można odpocząć i spotkać się ze znajomymi, pospacerować, posłuchać i obejrzeć występy Flamenco, a nawet przepłynąć się łódką. Choć osobiście to ostatnie w ogóle nie znajduje się na mojej liście, wiem że cieszą się one sporą popularnością wśród młodszych odwiedzających miasto. Po prostu jestem już stara 😀 Na łódce czy pieszo, warto obejść całe miejsce, pozachwycać się architekturą budowli i mozaikami przy ławeczkach dookoła placu.

Ja oczywiście odnalazłam swój Kadyks i musiałam zrobić sobie fotkę – następnym razem zrobię też w innych miastach przedstawionych na tych pięknych mozaikach.

Plaza de España ma kształt półokręgu, ponieważ architekt, który ją projektował chciał nadać jej formę objęcia. Uścisku wysyłanego w stronę Ameryki. Na tym placu było kręcone wiele filmów i seriali, a w zeszłym roku odbył się tam pokaz mody Diora. Szkoda, że mnie nie zaprosili 😊

La Catedral y la Giralda
Katedra Najświętszej Marii Panny to gotycki symbol Andaluzji i największa gotycka świątynia świata. Jest to również trzecia największa świątynia na świecie. Oczywiście jak większość kościołów w mieście powstała z dawnego meczetu, z którego ocalał między innymi fragment dziedzińca czy wieża La Giralda. W katedrze znajduje się grobowiec Krzysztofa Kolumba. Albo przynajmniej jego połowy… A to tylko jedna z wielu ciekawostek o tym miejscu, jakie możesz usłyszeć podczas zwiedzania katedry z przewodnikiem.

A Giralda?
No właśnie! Z Giraldy możesz pozachwycać się widokami na całe miasto. Możesz też potrenować mięśnie nóg wspinając się na sama górę, a gdy połączysz to z wizytą w katedrze, na pewno od przewodnika dowiesz się wielu ciekawych informacji. Nas oprowadzała Coral, która współpracuje z Saint Gabriel Sevilla. Takich przewodników lubię najbardziej – na tyle dat i historii, żeby załapać co wynika z czego i żeby umieć poukładać wszystko chronologicznie w głowie, ale nie za dużo, żeby ktoś kto zasypia ucząc się historii (ja:D), nie zasnął podczas wycieczki. Dodatkowe ciekawostki i żarciki mile widziane i tak spędzasz miło czas i dużo się uczysz.

El Metropol Parasol
A gdzie pójdziesz na grzybki w Sewilli?
Na Plaza de Encarnación, gdzie znajduje się oficjalnie nazwany el Metropol Parasol, a przez mieszkańców Sewilli – po prostu Setas. Budowla dostarczająca wielu godzin do rozmów, mająca w trakcie budowy więcej przeciwników niż zwolenników, ostatecznie została zaakceptowana przez Sewilczyków po zakończeniu budowy. To, co mnie zaskoczyło najbardziej to fakt, że cała budowla jest drewniana. Oczywiście do Sewilli wrócić muszę koniecznie, bo na górę nie wyjechałam, więc nie miałam szansy podziwiać ani pięknych widoków, ani wykopalisk rzymskich pod całą konstrukcją. I znowu będę się powtarzać – warto przejść się z przewodnikiem, można usłyszeć tyle ciekawych anegdot, że głowa mała.
Barrio de Macarena y Triana
Koniecznie z przewodnikiem, ma się rozumieć. Warto pospacerować po tych dwóch istotnych dzielnicach miasta.

Pierwsza to przede wszystkim miejsce Bazyliki, w której znajduje się jeden z najbardziej charakterystycznych obrazów Matki Bożej noszonych podczas Wielkiego Tygodnia w Sewilli. To również miejsce bramy Arco de la Macarena oraz pozostałości po murach miasta.

Druga natomiast to miejsce targowiska, rzemiosł i ceramiki (płytki azulejos<3). To most i cała historia podziału na Sewille i Trianę. To wszystkie „Dlaczego” jest tak, a nie inaczej. To początki Flamenco.
A jak już jesteśmy przy Flamenco, to…
Taller de Flamenco
Ostatniego dnia wyjazdu miałyśmy zorganizowane warsztaty Flamenco. Wielokrotnie byłam na pokazach, ale nigdy nie próbowałam swoich sił w tańcu. Zawsze wydawał mi się zbyt trudny (z resztą po warsztatach nadal tak uważam). Myślę, że jeszcze nie dojrzałam do tego wymagającego tańca. Co mi się podobało na warsztatach organizowanych przez Artes Escénicas Rebollar? W sumie to wszystko! Po pierwsze pasja, z jaką Yolanda Lorenzo, nasza prowadząca, opowiadała nam o samym tańcu, o krokach, o wszystkich DLACZEGO. Po drugie ciepło i cierpliwość do naszych poczynań. Poza tym, oczywiście sama muzyka, która mnie zachwyca i przenosi moją duszę gdzieś jeszcze bardziej w głąb wszystkiego. Przyznam, że świetnie się bawiłam podczas warsztatów i na pewno jeszcze kiedyś spróbuję swoich sił w tym tańcu.
Saint Gabriel International
Może nie jest to zabytek do zwiedzania tylko miejsce z duszą, które koniecznie trzeba odwiedzić na dłużej. Jest to super opcja na dłuższy kurs intensywny języka z mieszkaniem u hiszpańskiej rodziny. Albo na tygodniową wycieczkę szkolną z intensywnym kursem połączonym ze zwiedzaniem. W tej szkole językowej, która zaczynała od języka angielskiego w czasach, w których myśleliśmy, że w 2000 będzie koniec świata, parę lat później zaczęto uczyć również hiszpańskiego. Możesz się go nauczyć od ciepłych i optymistycznych osób, czyli takich, jakie lubię najbardziej.

W Saint Gabriel zadbają o Ciebie i Twój hiszpański, angielski, włoski i francuski… Po co się ograniczać. Bardzo się cieszę, że miałam szansę być tam i od środka zobaczyć jak to wszystko wygląda i móc polecać dalej z całego serca. Dzięki wspólnej pasji i optymizmowi moja historia z tą szkołą nie skończyła się na ostatni dniu kursu AVANZA. Udało nam się nawiązać współpracę, która mam nadzieję będzie trwała lata. Ale o tym wkrótce w kolejnym wpisie.
Mam nadzieję, że tym wpisem udało mi się namówić Cię na wyjazd do Sewilli, bo każdy zasługuje na to, żeby przeżyć takie doświadczenie.
Naprawdę warto.
K.
0 komentarzy