fbpx

Hiszpański biznesowy – gdzie się go uczyć. Książki i miejsca w sieci godne uwagi.

Opublikowane przez OptimismoCompartido w dniu

Hiszpański biznesowy

Chcesz pracować w firmie, gdzie potrzebujesz hiszpańskiego biznesowego? A może po prostu lubisz poznawać różne tematy, nie tylko te podstawowe dostępne w większości książek? A może interesujesz się po prostu ekonomią i gospodarką krajów, gdzie mówi się po hiszpańsku? W tym wpisie chciałam Ci polecić książki, które Ci to ułatwią. Nie obędzie się również bez miejsc w sieci, które warto śledzić, które poruszają tę tematykę.

Dygresja

Jak część z Was wie, albo może nawet i większość, skończyłam studia ekonomiczne i pracuję w firmie produkcyjnej. Z tego powodu, a może w ogóle to nie ma znaczenia, lubię poznawać również słownictwo stricte biznesowe, a nie tylko to do „użytku codziennego”. Napisałam to w cudzysłowie, bo w sumie – czy komuś udaje się używać w codziennym życiu słowa „noszowy”? Minęło już 9 lat odkąd uczyłam się z „Małego Słownika Tematycznego hiszpańsko – polskiego” Wydawnictwa Wiedza Powszechna, a ja nadal pamiętam takie słówka jak camillero (noszowy właśnie) czy peletero (kuśnierz). Albo cadena de huesecillos (łańcuch kosteczek słuchowych). Tak, na pierwszym roku studiów (tym razem mówię o filologii hiszpańskiej) uczyliśmy się całego „Małego słownika…” na pamięć. Dlatego tak sceptycznie podchodzę do wszystkich „magików językowych”, jak ich nazywam, którzy mówią „Nauka języków obcych to NIGDY PRZENIGDY nie jest powtarzanie”. Bo jednak po tylu latach, ja właśnie dzięki powtarzaniu dużo pamiętam. Owszem, nauka to NIE TYLKO powtarzanie. Powtarzanie powinno być jedną z części (zwykle tą pierwszą), to ono umożliwia „wejście” jakiegoś słowa do naszej głowy, potem potrzeba innej pracy, aby to słowo zostało w naszej głowie na dłużej. Ale to temat na zupełnie osobny wpis, a dzisiaj chciałam o biznesowym hiszpańskim pisać.

Współpraca

Książki, które będę tutaj polecała, a na których pracowałam ostatnie prawie 3 miesiące pochodzą z wydawnictwa Edinumen. Wydawnictwo to sprzedaje książki na bardzo dobrym poziomie językowym. Bardzo Wam je polecam. Zawsze będzie mi ono bliskie, ponieważ pierwszy pierwszy kontakt z hiszpańskim miałam w wakacje przed moim studiami z hiszpańskiego na intensywnym kursie miesięcznym pracując właśnie z książką tego wydawnictwa – „Prismą”. I choć książki te dostałam od tego wydawnictwa i jest to wpis, który powstał we współpracy z Edinumen, to gdybym nie mogła podpisać się pod nimi rękami i nogami, po prostu nie napisałabym tego wpisu. Potrzebuję się trochę „wytłumaczyć”, ponieważ wiem, jak niektórzy podchodzą do wpisów powstających we współpracy z jakąś firmą. Możecie być jednak pewni, że jeśli o czymś piszę, to nie dlatego, że dostałam coś za darmoszkę i „trzeba jakoś podziękować”, tylko po prostu naprawdę to polecam. Zawsze jak piszę coś do Was, staram się myśleć tak, jakbym pisała to do swojej przyjaciółki.

No dobrze, przejdźmy w reszcie do hiszpańskiego biznesowego.

Książki, których będę Wam dzisiaj mówić to:

  • El español en entornos profesionales (B2-C1),
  • Español para el comercio mundial del siglo XXI (B2-C1),
  • Temas de empresa, Cultura y negocios (B2/C1),

El español en entornos profesionales (B2-C1)

Jest to książka, dzięki której nauczycie się dużo o sytuacji ekonomicznej firm hiszpańskich. Jest tu dużo tematycznego słownictwa, ćwiczeń, słuchanek, danych i informacji, a każdy rozdział to dodatkowy filmik dostępny online. Do filmików mamy w książce dodatkowe ćwiczenia na rozumienie ze słuchu oraz tematy do rozmów. Nawet jeśli nie chodzicie na żaden kurs, możecie o tych tematach rozmawiać choćby do siebie, a jak spotkacie kiedyś jakąś Hiszpankę czy Hiszpana to zabłyśniecie znajomością tematu.

Co od samego początku spodobało mi się w tej książce to fakt przedstawiania prawdziwych hiszpańskich marek oraz ich sytuacji na rynku. Każdy rozdział książki to studium przypadku na konkretny temat związany z ekonomią: turystyka, piłka nożna, produkcja czekolady, magazynowanie, sprzedaż online, zarządzanie projektami czy cykl życia produktu (tematów jest w sumie 9). W każdym z tych tematów, najpierw poznajemy ogólną sytuację ekonomiczną na rynku hiszpańskim, następnie przedstawione są różne dane mniej lub bardziej statystyczne dotyczące tego tematu oraz firmy, na której skupia się ten temat. Tak więc mamy 9 tematów i 9 hiszpańskich firm, między innymi: sieć hoteli Melíá, klub piłkarski Real Madryt, producent czekolad Chocolates VALOR, sieć centrów handlowych El Corte Inglés itd.

Każdy rozdział oprócz słownictwa i dużej ilości fachowej i bardzo interesującej wiedzy zawiera również powtórkę jakiegoś zagadnienia gramatycznego. Dzięki tej książce powtórzycie sobie również SER/ESTAR/HABER, mowę zależną (estilo indirecto), zdania celowe (oraciones finales) czy tryb warunkowy (condicional). Część gramatyczna nie zawiera za bardzo ćwiczeń tylko samo podsumowanie teoretyczne tego, co najczęściej pojawia się w przerabianych tekstach. Świetne jest również to, że na samym końcu książki są podane wszystkie źródła tekstów, co pozwala nam na dodatkowe czytanie innych tekstów z miejsc, z których pochodzą te konkretne.

Jeśli miałabym jednym zdaniem opisać tę książkę to napisałabym „dużo fachowego słownictwa, ciekawych tekstów i pracy na żywych przykładach”. Mnie osobiście bardzo zaciekawiły te teksty, ponieważ same opisy tych firm i sytuacji w tych firmach z uwzględnieniem konkretnego tematu, wokół którego był skupiony dany rozdział pozwoliły mi więcej dowiedzieć się o sytuacji ekonomicznej Hiszpanii. Kilka tematów muszę zgłębić jeszcze bardziej, bo nawet niektóre opisy zainspirowały mnie do sprawdzenia ofert pracy w tych firmach 😀

Español para el comercio mundial del siglo XXI (B2-C1)

W tej książce skupiamy się już na handlu. Pierwsza książka pozwala nam zdobyć ogólny obraz sytuacji ekonomicznej w Hiszpanii i głównych firm hiszpańskich, a ta skupia się już na konkretnie jednym temacie w ekonomii – na handlu. Uważam, że jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcą pracować w Hiszpanii w tym sektorze lub w Polsce przy współpracy z hiszpańskimi firmami. Słownictwo i wiedza, jaką zdobędziecie ucząc się z tej książki jest jak kurs na uniwersytecie ekonomicznym z konkretnym tematem i konkretną wiedzą.

Hiszpański biznesowy

W książce jest dużo branżowego słownictwa. To już nie jest książka poszerzająca naszą ogólną wiedzę o Hiszpanii i jej sektor handlu. Tutaj mamy teksty użytkowe i słownictwo potrzebne nam w momencie, gdy sami szukamy pracy na stanowiskach związanych z handlem.

Porównując do pierwszej książki, w tej jest więcej ćwiczeń. Mamy tutaj dużo łatwych ćwiczeń, które są niejako parafrazą tekstów, które czytamy wcześniej. Jest to jednak idealny sposób na powtórzenie wszystkiego. Ja zawsze takie ćwiczenia sugeruję robić dopiero po opanowaniu słownictwa. Czyli jak wygląda to u mnie? Najpierw czytam teksty, opracowuję sobie słownictwo, uczę się słówek, a dopiero potem robię ćwiczenia sprawdzające ich znajomość. Jak opracowuję słownictwo? Nie tylko tłumaczę konkretne słówka, ale również całe wyrażenia, w których te słowa są użyte. Dodatkowo staram się szukać innych wyrażeń mających podobne znaczenie lub też innych wyrażeń, gdzie użyte jest dane słowo. To daje mi szansę bardziej kreatywnego podejścia do każdego słowa, dzięki czemu więcej i na dłużej zostaje w mojej głowie.

Wracając do książki: idziemy od ogółu do szczegółu. Czyli najpierw zaprezentowane są ogólne informacje o sektorze handlu, a następnie możemy pouczyć się o prawach i obowiązkach sprzedających, podstawach prawnych prowadzenia firm, mamy typy spółek, informacje o eksporcie i imporcie, samej polityce obu tych działań, a na koniec to, co zainteresowało mnie najbardziej, a mianowicie transport międzynarodowy towarów (dokumenty transportu morskiego, lądowego i lotniczego). Naprawdę sam konkret.

Na końcu książki znajduje się klucz do ćwiczeń oraz glosariusz z całym specjalistycznym słownictwem, dokładne wyjaśnienia terminów, a dodatkowo miejsce, w którym termin ten się pojawia. Ja osobiście lubię sobie czytać glosariusz, a wiedząc gdzie to słowo zostało użyte, mogę wrócić do tego tekstu i zapisać to słowo użyte w kontekście.

Temas de empresa, Cultura y negocios (B2/C1)

Podobnie jak w poprzedniej książce, tutaj też dużo skupiamy się na handlu. Mogę powiedzieć, że jest to poszerzenie wiedzy z poprzedniej książki o kulturę handlu oraz o informacje o tym co wypada, a czego nie. Tym razem nie skupiamy się tylko na Hiszpanii, ale również na krajach Ameryki Łacińskiej.

Edinumen

Mamy tutaj 10 działów, w których uczymy się o różnych sektorach gospodarki, o zaludnieniu, systemie finansowym, inwestycjach, handlu w kraju i za granicą. Każdy dział dzieli się na informacje o Hiszpanii i jednym z krajów Ameryki Łacińskiej. Dodatkowo są przedstawione fragmenty artykułów z gazet i, co wydaje mi się najciekawsze, są podane różne strony internetowe, na które musimy wejść i zadania, które mamy wykonać na tych stronach/ informacje, które musimy z tych stron uzyskać.

Książka ta to przede wszystkim dużo tekstów, dzięki którym zdobędziecie niezbędną wiedzę. Są one nasycone specjalistycznym słownictwem, także po przerobieniu jej będziecie bogatsi o zasób słownictwa potrzebny w tematach ekonomicznych. Co bardzo mi się spodobało to glosariusz na końcu, który dodatkowo ma tłumaczenia na język angielski. Dzięki temu możemy się pouczyć angielskiego też albo sprawdzić, czy dobrze rozumiemy definicję słów. Tak jak w poprzedniej książce, również tutaj jest zaznaczone, gdzie po raz pierwszy pojawia się to słowo w tekście, także można wrócić do kontekstu. W samym tekście słowo to jest pogrubione, także nie trzeba go zbyt długo szukać.

Nie da się powiedzieć, która z tych 3 książek jest najlepsza, ponieważ każda z nich mówi o ciut innym temacie, na czym innym się skupia. Dlatego każda z tych książek jest najlepsza, ale biorąc pod uwagę co innego. Pierwsza idealnie nadaje się, jeśli chcecie poznać studia przypadku i poznać coś na konkretnych przykładach, druga pozwala Wam na zdobycie dokładnej wiedzy i ogarnięciu terminologii handlu, natomiast trzecia uczy was kultury rozmów handlowych oraz poznania tego wszystko myśląc nie tylko o Hiszpanii, ale również o innych krajach, gdzie mówi się po hiszpańsku.

W sieci

W sieci natrafiłam na kilka interesujących miejsc:

El Blog Salmón

Jest to blog, na którym autorzy piszą o ekonomii, handlu, finansach i aktualnej sytuacji politycznej Hiszpanii, ale nie tylko. Można poczytać o tym, co dzieje się aktualnie, a co ma bezpośredni lub pośredni wpływ na Hiszpanię. Mam wrażenie, że momentami jest trochę stronniczy politycznie, ale pewnie każdy by był, gdyby pisał o takich tematach. Tekst jakkolwiek nie byłby rzeczowy, zawsze ma nutkę opinii i subiektywności. Zainteresował mnie tutaj również ciekawy wpis o różnych kursach online z zakresu księgowości i finansów, które można zrobić po hiszpańsku oczywiście – jest to super sposób na poszerzenie słownictwa, wiedzy z danego tematu, a przy okazji zdobycie certyfikatu, który może się nam później przydać.

Trendencias

Tutaj polecam Wam konkretny jeden wpis o sytuacji firm odzieżowych. Ja czasem wskakuję na tą stronę poczytać ciekawostki lifestylowe (bo moda to zdecydowanie nie mój temat), ale ten tekst spodoba Wam się, bo jest w nim również dużo fajnego słownictwa i można poczytać o czymś aktualnym.

Posłuchać i pouczyć się możecie z Reyes. Fajnie się go słucha, mówi śmieszne teksty, ma ciekawe przerywniki. Uczy on hiszpańskiego ogólnie, ale ma właśnie całą playlistę poświęconą hiszpańskiemu, dlatego warto choćby dla tej listy zerknąć na jego kanał na Youtube.

Z tymi poleceniami hiszpański biznesowy nie będzie Wam obcy. Co bardzo ważne, nauczycie się nie tylko słownictwa, ale z zaprezentowanymi książkami będziecie bogatsi o wiedzę ekonomiczno – kulturową. Dowiecie się, jak się zachowywać i jak interpretować zachowanie ludzi z różnych krajów. Poznacie ekonomię Hiszpanii na prawdziwych historiach i studiach przypadku hiszpańskich firm. Ja jestem zachwycona.

Jeśli szukacie pracy w Hiszpanii lub w Polsce w firmach z kapitałem hiszpańskim, chciałam Wam życzyć powodzenia! Nauka z tych książek na pewno sprawi, że będziecie bardziej konkurencyjni na rynku.

K.


2 komentarze

Dawid · 23 sierpnia 2021 o 13:23

Niedawno zacząłem kurs hiszpańskiego u siebie w Gdańsku i jest to normalny kurs początkowy, ale faktycznie potrzebowałbym docelowo biznesowy, a więc dzięki za polecajki 🙂

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *